Aktualności
Ochrona brzegu i plaży w Jarosławcu i innych miejscowościach
- Szczegóły
- Aktualności
93 miliony złotych będzie kosztowała ochrona plaż Pobrzeża Koszalińskiego. Wzmocniony będzie brzeg w Jarosławcu, Unieściu, Chłopach, Sianożętach i Dźwirzynie - informuje "Głos Koszaliński".
Wszystkimi inwestycjami – jest ich łącznie pięć – zajmie się Urząd Morski w Słupsku, który otrzymał właśnie 78,9 miliona złotych dotacji.
W Jarosławcu powstać ma zespół pięciu falochronów brzegowych o długości od 150 do 200 metrów prowadzących w głąb morza oraz siedem, równie długich, ostróg. – Przeprowadzimy też drenaż plaży i podnóża klifu, z którym mieliśmy przecież sporo kłopotów. Osuwał się i trzeba go było szybko ratować – przypomina Tomasz Bobin, dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku.
W Unieściu powstanie ażurowy falochron o długości 250 metrów, w kształcie litery S, który ma chronić Kanał Jamneński przed zbyt silnym falowaniem morza. Kanał – od strony wschodniej i zachodniej – zostanie też wzmocniony 250-metrowymi opaskami.
W Chłopach ochronie zostanie poddana przystań rybacka. Pojawi się więc kamienna opaska o długości 320 metrów. W Sianożętach natomiast, na 323. kilometrze wybrzeża, wybudowane zostaną trzy ostrogi, a w Dźwirzynie aż 11 ostróg – sześć w kształcie litery T i pięć prostych.
– Po zakończeniu tych inwestycji będziemy mogli powiedzieć, że wybrzeże koszalińskie jest już dobrze chronione – gratulowali sobie dyrektor Bobin i Jacek Chrzanowski, szef Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski.
Inwestycje mają się rozpocząć wiosną przyszłego roku, zakończyć w 2015 roku. Jak mają się do raportu przygotowanego przez międzynarodową fundację WWF, który dowodzi jednak, że ingerencja człowieka w wybrzeże, betonowanie brzegu, ma fatalny wpływ na naturę i powoduje wręcz jeszcze szybszą erozję?
– Oczywiście znam dobrze ten raport. WWF chce, byśmy najlepiej w ogóle nie ingerowali – odpowiada minister Gawłowski.
– I muszę powiedzieć, że nawet Komisja Europejska za priorytet uważa nieingerowanie w naturę. Jeśli jednak pojawia się zagrożenie dla ludzi, wtedy priorytetem staje się już ich ochrona. Owszem, bierzemy pod uwagę sugestie naukowców i dlatego nie betonujemy, nie blokujemy plaż, ale korzystamy z naturalnych materiałów – kamienia, drewna. Jest nawet opracowanie, które mówi, że betonowa ostroga przed Kanałem Jamneńskim spowodowałaby naruszenie mierzei po wschodniej stronie kanału.
Dlatego właśnie powstanie ostroga ażurowa, na swoistych nogach, pod którą będzie mogła przepływać woda. I jestem przekonany, że to będzie najlepsze rozwiązanie, które zatrzyma żywioł.
Jakub Roszkowski / "Głos Koszaliński"
źródło: onet.pl, www.umsl.gov.pl