Aktualności
Miasto Jarosławiec? Nie, Jarosławiec wsią!
- Szczegóły
- Aktualności
Przyjeżdżając do Jarosławca i spoglądając na uliczki – w końcu jest ich sporo – nie jeden turysta myśli, że przyjechał do małego miasteczka. Wskazuje na to wiele czynników, choćby te wspomniane ulice z własnymi nazwami czy ogromna plaża naturalna oraz ta sztucznie usypana niczym w Dubaju.
Uliczki uliczkami, ale przecież ile tutaj jest budynków, ile ludzi można spotkać! Tak, ludzi jest sporo, ale tylko w sezonie letnim. Na dzień dzisiejszy Jarosławiec ma tylko, albo aż 408 zameldowanych mieszkańców (dane na marzec 2018). Te nieco ponad 400 osób to niewiele jak na tak dużą liczbę budynków i ulic, prawda?
Także, turysto, nie daj się zmylić. Jarosławiec nie ma praw miejskich i jest typową… no prawie typową, polską wioską. Ta nadmorska miejscowość leży w gminie Postomino i w całej tej gminie nie uświadczysz żadnego miasta.
Najbliższe miasto znajdujące się obok Jarosławca to Darłowo leżące w odległości około 19 kilometrów. Następnym miastem jest Sławno (ok. 25 km) oraz Słupsk (ok. 40 km) czy Koszalin (60 km).
Jeśli chcesz załatwić urzędowe sprawy należy udać się do Postomina. Tam znajduje się Urząd Gminy Postomino, gdzie załatwisz większość spraw obywatelskich.
Ku przypomnieniu, w naszym Jarosławcu nie znajdziesz dużego hipermarketu, ani małej biedronki. Nie ma tutaj galerii handlowej. Za to nasze uliczki są wypełnione różnego rodzaju sklepikami i też wszystko znajdziesz co Ci potrzeba. Ponadto, tylko u nas zobaczysz unikatowe sklepiki, których normalnie w dużym centrum handlowym nie uświadczysz.
Jeszcze przypominamy wszystkim kierowcom o potrzebie zatankowania swojego pojazdu przed przyjazdem do naszej wioski. Tutaj nie ma stacji paliw, a najbliższe są w okolicznych miastach, o których wcześniej wspominaliśmy.
Po za sezonem letnim większość punktów handlowych jest zamkniętych. Otwartych jest tylko kilka sklepów, kilka obiektów hotelarskich czy pizzerii. Kto przyjeżdża zimą wie, że trudno spotkać żywą duszę w Jarosławcu czy na plaży. Wtedy panuje tutaj istny spokój. Nie ma ulicznego gwaru i tłumu. To najlepszy okres do wyciszenia się, podziwiania natury, szumu morskich fal czy też pięknych zachodów słońca.
Zimową porą do Jarosławca przybywają inni „turyści”, którym niezbyt zależy na wypoczynku na plaży. Nie zdziw się, że gdy biały puch przykrywa nadmorskie ulice, spotkasz lisa lub sarenkę przechadzającą się po chodniku. Dobrze, że to nie łosie, bo jeszcze ktoś by pomyślał, że Jarosławiec zimą zamienia się w Alaskę :)
I to chyba jest puenta tego krótkiego tekstu. Latem jest Dubaj, a zimą Alaska – czyli mamy cały świat w jednej małej, polskiej wiosce! Zapraszamy do nas o każdej porze.
DomRaj